KOCHANI!!!
W tym tygodniu WRAŻENIA I UCZUCIA. Podaję plan pracy na najbliższe dni.
Poniedziałek 18. 05. 2020
TEMAT: Uczymy się wyrażać emocje
Cele ogólne:
- doskonalenie umiejętności odróżniania emocji i podawania ich nazw
- doskonalenie umiejętności wyrażania uczuć w niewerbalny sposób
1. Powitanie piosenką Śpiewających Brzdąców „Nasze emocje” https://www.youtube.com/watch?v=kRJFN6V7TB4
2. Zestaw ćwiczeń porannych:
- „Koty na parapecie” - dzieci chodzą na czworaka (na kolanach dłoniach) po pokoju, rozglądając się uważnie. Na hasło: Kotki na parapecie zwijają się w kłębek i leżą nie ruchomo, aż do momentu, gdy Rodzic powie: Kotki na spacer.
- „Ruchomy dywan” - dzieci leżą na dywanie z rękoma blisko ciała. Na hasło dzieci przetaczają się w jedną stronę. Kiedy doturlają się do ściany, próbują przetoczyć się w drugą stronę.
- „Tydzień” - zadaniem dzieci jest przeskakiwanie do przodu i do tyłu z jednoczesnym wypowiadaniem nazw dni tygodnia.
- „Wahadło” - dzieci stoją w lekkim rozkroku, ręce na biodrach. Przenoszą ciężar ciała z jednej nogi na drugą, huśtając się jak wahadło.
- „Głaz” - dzieci siedzą w siadzie skrzyżnym. Ręce wyprostowane w łokciach trzymają nad głową. Zadaniem dzieci jest jak najwolniejsze przeniesienie wyobrażonego ciężkiego głazu trzymanego w rękach na głowę. W podobny sposób mają unieść wyobrażony głaz, aż do wyprostowania łokci. Przypominamy dzieciom, aby nabierały powietrza nosem, a wypuszczały je ustami.
3. Słuchanie opowiadania Macieja Bennewicza „Wrażenia i uczucia” - zadaniem dzieci jest zwrócić uwagę na to, jakie zdarzenie wywołało rozmowę o uczuciach
– Co się stało? – spytał wujek Alfred.
– Na klatce schodowej zgasło światło – odpowiedziała babcia. – Adaś bardzo się przestraszył,
ponieważ nie mogliśmy znaleźć włącznika. Najpierw upadła mi siatka z zakupami, potem
Dragon się wyrwał i pobiegł na parter. W końcu torebka i jej cała zawartość wraz z kluczami
wysypała się na schody. Zdaje się, że w tym całym zamieszaniu Ada też się nieźle wystraszyła.
Wujek spojrzał najpierw na Adama, a potem na Adę. Raz jeszcze na Adama i znów na Adę.
Rzeczywiście oboje mieli nietęgie miny. Adam spoglądał na czubki butów, jakby zauważył tam
coś bardzo ciekawego. Ada natomiast wierciła się niespokojnie, oblizując łyżeczkę po jogurcie,
którą oblizała już sto razy.
– Nie lubię ciemności – stwierdził Adam po chwili.
– Ja też nie lubię – zawtórowała mu Ada.
– Co takiego jest w ciemności, że jej nie lubicie? – spytał wujek Alfred.
– Nie lubię ciemności, bo wtedy nic nie widać – stwierdził Adaś po długiej chwili milczenia.
– A ty, dlaczego nie lubisz ciemności? – Wujek zwrócił się do Ady.
– Bo nic nie widać, tak jak powiedział Adam. A oprócz tego w ciemności jest pełno strachów.
– Strachów? – zdziwił się Alfred.
– No tak – odpowiedziała Ada. – Nie wiadomo, co w ciemności czyha. Z różnych dziur i kątów
mogą wyleźć wstrętne licha.
– No proszę – ucieszył się wujek. – Ada potrafi układać wierszyki: „Nie wiadomo, co w ciemności
czyha. Z różnych dziur i kątów mogą wyleźć wstrętne licha”.
I kiedy wujek rytmicznie wyrecytował wierszyk Ady, strojąc przy tym głupie miny, wszyscy
parsknęli śmiechem.
– W takim razie nie ma innego wyjścia, musimy zrobić bardzo ważny eksperyment – zarządził
Alfred.
Po chwili na środku salonu stało sześć krzeseł, szczelnie opatulonych czterema kocami w taki
sposób, że powstał długi i ciemny tunel. Wujek ze swojego plecaka wyjął latarkę i powiedział:
– W tunelu, który zbudowaliśmy z koców, jest ciemno, prawda? – Wszyscy wraz z babcią
przytaknęli głowami. Wujek kontynuował: – Ale w salonie jest jasno. Jak powstała ciemność?
– Z koców? – spytała Ada.
– Z krzeseł? – dodał Adam.
– Oczywiście, ciemność powstała z koców i krzeseł. Sami zrobiliśmy ciemny korytarz! – zakrzyknął
Alfred, zapalił latarkę i dał nura do tunelu. Po chwili był po drugiej stronie salonu,
uśmiechnięty wymachiwał włączoną latarką. – Kto następny da nura w ciemność? Oczywiście
należy mieć zapaloną latarkę!
Ada podbiegła do Alfreda i podobnie jak on przed momentem zanurkowała pod kocami.
Po chwili była po drugiej stronie salonu, szczęśliwa i dumna. Eksperyment powtórzyła babcia,
za nią pies Dragon i na końcu, trochę się ociągając – Adam.
– W takim razie czas na drugi eksperyment: przejście przez tunel z latarką w ręce, ale wyłączoną.
W każdej chwili można ją włączyć i ciemność zniknie. Można jednak przejść ciemny
przesmyk bez włączania latarki. Na końcu i tak jest jasno.
Po chwili wszyscy odważnie zaliczyli nowy eksperyment. Trzecia próba była najtrudniejsza:
przejście przez tunel bez latarki. Wujek Alfred wymyślił jednak jeszcze coś dziwniejszego. Gdy
Ada jako druga przechodziła przez tunel na czworakach w całkowitej ciemności i to bez latarki,
wujek zerwał środkowy koc i zakrzyknął:
– Ta dam! Stała się jasność!
– Już wiem – zawołał Adam. Ciemność to nie tylko koce i krzesła. Ciemność to brak światła.
W ciemności wszystko jest takie samo, tylko brakuje światła. Kocami odgrodziliśmy się
od światła w pokoju!
– W takim razie czego się bałeś? – spytał wujek.
– W takim razie bałem się tego, czego nie widziałem.
– A ja bałam się tego, co sobie wyobrażałam – stwierdziła Ada.
– Stąd powiedzenie, że strach ma wielkie oczy, gdyż oczy robią się szerokie, gdy sobie wyobrażamy
coś okropnego albo gdy nie znamy prawdy – powiedziała babcia.
– Co w takim razie robić w przyszłości, gdy się czegoś boimy? – spytał wujek.
– Nosić latarkę? – zastanawiał się Adam, drapiąc się po głowie.
– A może ciągle zrywać koce, żeby nie było ciemno – stwierdziła Ada, lecz po chwili dodała:
– Ale tak się nie da. Koce to był eksperyment, a normalnie jest ciemno i już, strasznie i tyle.
– Już wiem – ucieszył się Adam – kiedy przychodzi strach, warto spytać kogoś dorosłego, co
się stało.
– Znakomicie – przytaknął wujek.
– Można też spytać czy to, czego się boimy, na pewno jest groźne, czy tylko tak nam się wydaje?
– uzupełniła Ada.
– Racja – ucieszył się wujek.
– Wujku, a jak coś jest takie nie wiadomo jakie i bardzo trudno o tym opowiedzieć, bo nie
wiadomo, co to jest, to co wtedy? – spytał Adam.
– W takim razie kolejny eksperyment przed nami. Nauczymy się, co robić, gdy coś jest nie
wiadomo jakie.
Wujek i babcia na chwilę zniknęli i kiedy znowu pojawili się w pokoju, oboje mieli pomalowane
twarze.
– Co czujesz, kiedy teraz na mnie patrzysz? – spytał wujek i dotknął palcem serduszka Ady.
– Jest mi trochę jakby smutno – odpowiedziała niepewnie.
– I robi się jakby szaro i troszkę groźnie – dodał Adam. – Wyglądasz, wujku, jak ktoś zupełnie
inny. Zawsze jesteś taki wesoły, a teraz wydajesz się poważny. Trochę jak wampir z filmów
albo niebezpieczny złodziej.
– W takim razie opiszcie dokładnie, co widać na mojej twarzy – powiedział Alfred.
– Masz ciemno umalowane oczy i spuszczone kąciki ust – odpowiedziała Ada.
– Na czole masz ciemną zmarszczkę i zrobiłeś takie bardzo poważne oczy, jakbyś się złościł
albo raczej zmartwił – uzupełnił Adam.
Wujek zrobił sobie zdjęcie telefonem i starł makijaż.
– Znakomicie – stwierdził. – Moja twarz wyrażała smutek i żal. Można również powiedzieć,
że widać było powagę, skupienie, zmartwienie, a nawet trochę grozy. Uczucia ludzi doskonale
widać na ich twarzach. Wystarczy przez moment się przypatrzyć, a potem zapytać siebie samego:
co czuję? Wtedy najczęściej ani trochę się nie mylimy. Odpowiedź przychodzi sama. Wystarczy
opisać słowami to, co się czuje, gdy patrzy się na twarz drugiego człowieka, i już wiadomo,
jakie uczucia w nas budzi oraz jakie przekazuje. Użyliśmy z babcią farb i kosmetyków, żeby
podkreślić rysy twarzy i uczucia, lecz na co dzień i bez tego widać, co wyrażają twarze ludzi dorosłych
i dzieci. Wystarczy uważnie się przyjrzeć. A teraz kolej na babcię. Opiszcie, co czujecie,
gdy na nią patrzycie.
– Ja czuję zdziwienie i jakby babcia troszeczkę się wygłupiała. – Ada przekrzywiła główkę,
uważnie przyglądając się twarzy babci.
– Czuję, że babcia zaraz powie coś śmiesznego – stwierdził Adam. – I jeszcze, że za chwilę
zacznie skakać albo wariować po całym mieszkaniu.
– Świetnie – ucieszyła się babcia. – Moja mina wyrażała rozbawienie, wesołość, może trochę
szaleństwa, ochotę do zabawy i płatania figli.
– Super – pochwalił spostrzegawczość dzieci wujek. – I tym razem opiszcie, co widać na twarzy
babci – zachęcił.
– Jedna brew babci jest podniesiona, a druga trochę w bok, usta są wymalowane do góry.
– Adam starał się precyzyjnie opisać minę babci. – Policzki są różowe, a włosy trochę rozwichrzone
– dodał.
– Oprócz tego babcia kilka razy zamrugała i zrobiła taką minę, jakby miała ochotę opowiedzieć
dowcip – stwierdziła Ada.
– Nauczyliście się opisywać i wyrażać uczucia, brawo – powiedział Alfred.
Zabawa trwała do późnego wieczoru. W końcu role się odwróciły i tym razem Ada i Adam
zaczęli – z pomocą mamy Adama – malować twarze, by uwydatnić różne emocje. Babcia, wujek,
a potem również mama Ady zgadywali, co wyrażają kolejne miny i makijaże. Były tam przyjemne
uczucia, takie jak: radość, podekscytowanie i duma, oraz te nieprzyjemne, na przykład:
złość, rozdrażnienie i obraza. Pod koniec pojawiły się nawet bardzo trudne, jak: tajemniczość,
zdziwienie i zmęczenie.
Dzieci na zmianę z dorosłymi pokazywały kolejne uczucia, wyrażając je makijażem, odpowiednimi
minami, ruchami i całym ciałem. Tym sposobem wymyślili nowe kalambury. Zamiast
zgadywania filmów lub znanych postaci odgadywali uczucia.
Wujek stwierdził, że wszyscy na co dzień gramy w podobne kalambury, bo przecież wystarczy
chwila uwagi, by dostrzec, że koleżance jest smutno, że komuś wyrządziliśmy przykrość
głupim żartem lub szturchaniem albo że kolega jest dumny, że wykonał zadanie. Widać, że
inny kolega potrzebuje pomocy, a jeszcze inny – świętego spokoju, bo źle się czuje. Wystarczy
uważnie się przyglądać koleżankom i kolegom, mamie i tacie, znajomym i krewnym, by poczuć,
co z tego przyglądania wynika, jakie pojawia się uczucie. I już wiadomo!
Strach ma wielkie oczy,
Więc z latarką warto skoczyć
Prosto w paszczę ciemnej dziury,
Żeby dostrzec, że kot bury.
W kącie zdawał się potworem,
Co ma ślepia niby zmora.
A tymczasem mała kicia
Łapką bierze się do mycia.
Bo ma pyszczek oprószony
Okruchami żółtej słomy.
- Jakie zdarzenie wywołało rozmowę o uczuciach?
- W jaki sposób wujek Alfred pokazał dzieciom, że najbardziej boimy się tego, czego nie znamy?
- Czy miał rację?
- Jak babcia i wujek Alfred pokazali dzieciom, co zrobić, gdy nie wiemy, jak się czują osoby, z którymi przebywamy?
- Jak wyglądają osoby wesołe?
- Jaki wyraz twarzy najczęściej mają osoby smutne?
- A jak opisalibyście wyraz twarzy osoby zdenerwowanej?
- Czy zdarzają się takie sytuacje, że możemy się pomylić, bo ktoś nietypowo wyraża swoje uczucia?
4. Dla chętnych słuchanie piosenki Katarzyny Kowalczyk „Strach ma wielkie oczy” https://www.youtube.com/watch?v=4X82kzKZagY
5. Śpiewające Brzdące „Rysowane emocje" – słuchanie piosenki https://www.youtube.com/watch?v=-WhDBhJdJ3Y
6. Emocje – prezentacja
Proszę omówić z dziećmi emocje, spróbować powiedzieć coś o wyglądzie tych osób, ich nastroju i jego przyczynie.
7. „Ułóż zdanie z tym słowem” - po omówieniu powyższych ilustracji, dzieci wybierają kilka emocji i ich zadaniem będzie ułożenie zdania, w którym użyją nazwy nastroju widocznego u osoby na prezentacji np. Dziewczynka w niebieskiej bluzce jest smutna, bo zgubiła ulubioną zabawkę. Po ułożeniu zdania przez dzieci, liczycie ile w tym zdaniu pojawiło się wyrazów.
8. „Lustro emocji”- stajemy naprzeciwko dziecka, dziecko pokazuje emocje mimiką, Rodzic wykonuje to samo, potem następuje zmiana ról.
9. „Nastroje z opowiadania”- praca plastyczna, malowanie farbami lub rysowanie kredkami. Odtworzenie wizerunku smutnej i wesołej osoby w swoich pracach. Rozmowy dziecka z rodzicem na temat powstałej pracy.
Śpiewamy dalej piosenkę „Wesoła wędrówka”
Choćbyś w domu zostawił wałówkę
I zapomniał o szczotce do zębów
Weź piosenkę na każdą wędrówkę
Bo piosenka to kompas włóczęgów.
Ref.
Cztery strony świata, cztery kąty
Przebiegniemy wszystkie kąty w mig
A piosenka jeszcze wskaże piąty
Tam gdzie dotąd nigdy nie był nikt
Jeśli nie masz gitary pod ręką
Fortepianu na plecach nie targaj
Na grzebieniu zawtóruj piosenką
Byle grzebień potrafi ją zagrać…
A jak będą przeszkody na drodze
to na własne zelówki przysięgam:
Na przeszkody po prostu się gwiżdże,
Więc piosenkę zagwiżdże włóczęga!
Wtorek 19. 05. 2020
TEMAT: W płaczu nie ma nic złego
Cele ogólne:
- kształtowanie wrażliwości emocjonalnej, empatii, komunikacji interpersonalnej, rozwijanie kompetencji językowych, określanie głoski w nagłosie, wygłosie słów o prostej budowie fonetycznej
1. „Dokończ zdanie” - dzieci kończą zdanie, które rozpoczyna Rodzic:
- Jestem wesoły/a gdy…
- Jestem smutny/a gdy…
- Jestem znudzony/a gdy…
- Jestem zły/a gdy…
- Jestem szczęśliwy/a gdy…
- Jestem zaniepokojony/a gdy…
- Jestem przestraszony/a gdy…
- Jestem przygnębiony/a gdy…
- Jestem zawstydzony/a gdy…
- Jestem zdenerwowany/a gdy…
- Jestem dumny/a gdy…
- Jestem nadąsany/a gdy…
- Jestem zaskoczony/a gdy…
- Jestem zmęczony/a gdy...
2. „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” - słuchanie utworu i rozmowa na temat jego treści, poprośmy, aby podczas słuchania dziecko postarało się zapamiętać jak miłą na imię bohater i jaka przygoda mu się przytrafiła.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie (fragment)
Renata Piątkowska
– No, Łukasz, co z tobą? – Babcia podeszła do wnuczka, który zwinął się w kłębek na kanapie, i pogłaskała go po głowie.
– Babciu, przecież ty wiesz, że ja się nauczyłem tego wiersza. Umiałem go! Jeszcze wczoraj mówiłem go z pamięci bez jednego błędu!
– To prawda – przyznała babcia.
– No widzisz. A na występie, gdy przyszła moja kolej, wszystko zepsułem. Początkowo szło mi nawet dobrze. Gdy powiedziałem jedną linijkę, zaraz wiedziałem, jak zaczyna się następna. Aż doszedłem do miejsca, w którym Słoń Trąbalski pozapominał imiona swoich dzieci, żony, a nawet własne. Wybrał się więc do doktora, adwokata, szewca i rejenta, lecz nie pamiętał, o co mu chodzi. Powiedziałem słowa: „Dobrze wiedziałem, lecz zapomniałem, może kto z panów wie, czego chciałem?”.
I tu koniec. Nie wiedziałem, co dalej. Nie mogłem sobie przypomnieć, jak zaczyna się następna zwrotka. Zapomniałem, jak się nazywam. W głowie miałem pustkę. – Widać było, że Łukasz bardzo przeżywa swój nieudany występ.
– Wiem, że nauczyłeś się tego wiersza, ale dopadła cię trema. To się zdarza nawet prawdziwym aktorom na scenie – pocieszała babcia.
– Nie wyszło mi z tym wierszem, ale największą przykrość zrobił mi Witek – rozżalił się Łukasz.
– A co on ma z tym wspólnego? – spytała babcia.
– Witek przepytywał mnie z tego wiersza przed występem, a potem siedział w pierwszym rzędzie i miał trzymać za mnie kciuki. I kiedy na scenie zapomniałem, co mam dalej mówić, na sali zapadła cisza. Przeciągała się coraz bardziej, a ja byłem coraz bardziej przerażony. Szukając ratunku, spojrzałem na Witka. Myślałem, że może mi podpowie, jak zaczyna się następna zwrotka. A wtedy Witek zaczął się ze mnie śmiać. Pokazał na mnie palcem i zawołał:
– Mówi wiersz o zapominalskim słoniu, a sam zapomniał, jak ma być dalej. Łukasz Trąbalski, zapominalski! Ha-ha-ha! – Witek śmiał się głośno i złośliwie, a razem z nim cała sala. Ten śmiech słyszałem nawet za kulisami. Nigdy mu tego nie zapomnę. Przyjaciel się tak nie zachowuje – stwierdził Łukasz z żalem.
– No cóż, jak mówi przysłowie, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ty, będąc w kłopocie, zawiodłeś się na swoim przyjacielu, ale nie zawsze tak bywa. Trudna sytuacja może być okazją, aby ktoś poznał nas z najlepszej strony.
Rodzic zachęca dziecko do dzielenia się wrażeniami po wysłuchaniu opowiadania:
- Jak miał na imię bohater opowiadania?
- Co mu się przytrafiło?
- Na czyją pomoc liczył Łukasz?
- Jak myślisz, jak się wtedy czuł?
- Co oznacza przysłowie „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie?”
- Czy też byłeś/ byłaś w podobnej sytuacji?
3. „Co mogłoby pomóc poprawić nastrój Łukaszowi?” - zabawa dramowa. Zachęcamy dziecko do krótkiej burzy mózgów, podczas której zastanawia się, co mogłoby pomóc Łukaszowi – bohaterowi opowiadania, który bardzo źle się czuje z powodu zachowania przyjaciela. Rodzic kieruje rozmową tak, by pojawiła się również odpowiedź, że Łukasz mógłby płakać, smucić się, wyżalić się komuś bliskiemu np. babci, podkreśla, że płacz często pomaga nam uporać się z trudnymi emocjami, reguluje je. Mówimy dzieciom, że nie wolno się wyśmiewać z płaczących osób, wyjaśniamy, że dorośli też czasem się boją, smucą, płaczą i to jest w porządku.
4. Słuchanie piosenki Śpiewających Brzdąców „Jak pozbyć się złych emocji” https://www.youtube.com/watch?v=DcI4zA9qxP0
5. Zestaw ćwiczeń gimnastycznych.
- ,,Moje odczucia” – Rodzic rozdaje dzieciom karteczki w trzech kolorach (czerwony – złość, niebieski – smutek, żółty – radość).
Gdy słychać muzykę, dziecko porusza się na czworakach po pokoju. Gdy muzyka milknie, zadaniem dziecka jest odszukać karteczkę na podstawie koloru swojej karteczki. Dziecko gestem i ruchem pokazuje uczucie, które symbolizuje kolor karteczki. Gdy Rodzic znów włączy muzykę, dziecko znów zaczyna biegać.
- „Figurki” – dziecko biega po pokoju w rytm muzyki. Gdy muzyka zostanie zatrzymana,
Rodzic mówi: ,,Figurki, figurki zamieńcie się w…” − tutaj pada nazwa przedmiotu, zwierzęcia lub rośliny. Dziecko musi zastygnąć bez ruchu w pozie wymienionej postaci.
- ,,Woreczki uczuć” – Rodzic przygotowuje tor z dwóch lin/skakanek.
Dziecko otrzymuje woreczki gimnastyczne (można nasypać do foliowego woreczka ryż, kaszę itp. i zawiązać), które układa w różnych pozycjach i próbuje przejść cały tor tak, by woreczek nie upadł:
- Najpierw wyobraża sobie coś smutnego i powoli idzie z woreczkami na głowie.
- Następnie wkłada woreczki między kolana, wyobrażając sobie coś przyjemnego,
radosnego i skacze w taki sposób, by woreczek nie wypadł.
- Na koniec wyobraża sobie coś strasznego i idąc w podporze tyłem z woreczkiem
na brzuchu.
- ,,Kraina radości” - dziecko słucha muzyki i wykonują masaż na plecach Rodzica rysując spirale, figury geometryczne i inne kształty jednym palcem, kilkoma palcami albo całą dłonią. Potem następuje zmiana.
- Koszyk emocji” - ustawiamy koszyki, lub inne pojemniki na obwodzie koła, w każdym pojemniku umieszczamy piłki innego koloru np, dziecko kolejno wyjmuje piłki z koszyka, toczy ją nogą no kolejnego, zmienia na inny kolor piłki itd.
6. „Ukryte słowa”
Rodzic tłumaczy dziecku zasady zabawy: Mamy w języku polskim takie słowa, które zawierają w sobie inne, krótsze słowa.
Rodzic mówi: Będę mówić słowo, a twoim zadaniem jest znalezienie w nim innego słowa. Jeśli je usłyszysz – powiedz.
Kiedy dziecko poda nowe, krótsze słowo, rodzic prosi o określenie głoski na początku, na końcu i głosek w środku.
Przykładowe słowa: laska (las), parasolka (para), serce (ser) , słońce (słoń), malina (lina), tulipan (pan), burak (rak).
Proszę wykonać w tym dniu pracę:
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 21a – rysowanie propozycji pomocy innym
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 21b – pisanie po śladzie wyrazów, które odpowiadają stanom emocjonalnych osób na ilustracjach
DODATKOWO DLA CHĘTNYCH
Alfabet – nauka pisania dla dzieci – pismo szkolne https://www.youtube.com/watch?v=NU1tFr8bXlA
Środa 20. 05. 2020
TEMAT: Oswajamy się z ciemnością
Cele ogólne:
- wdrażanie do odróżniania świata fikcji od rzeczywistości
- kształtowanie umiejętności matematycznych poprzez poruszanie się w przestrzeni według instrukcji słownej
1. „Poruszamy się jak…” – ruchowa zabawa dramowa. Dzieci chodzą swobodnie po pokoju. Rodzic/opiekun wydaje instrukcje: Chodzimy jak ludzie zmęczeni, Chodzimy jak ludzie smutni, Chodzimy jak ludzie weseli itp.
2. Słuchanie wiersza „Czarna jama”.
Poprośmy dziecko, aby zwróciło szczególna uwagę: Zastanów się proszę kto jest bohaterem utworu – chłopiec czy dziewczynka? Czego boi się bohater wiersza? Co to jest „lęk”? Czym jest „czarna jama” z wiersza?
Czarna jama Joanna Papuzińska
Nie wie tata ani mama,
że jest w domu czarna jama…
Czarna, czarna, czarna dziura
bardzo straszna i ponura.
Gdy w pokoju jestem sam
lub gdy w nocy się obudzę,
to się boję spojrzeć tam.
Tam jest chyba mokro, ślisko,
jakby przeszło ślimaczysko…
Musi żyć tam wstrętne zwierzę,
co ma skołtunione pierze,
i do łóżka mi się wepchnie!
To jest gęba rozdziawiona,
wilczym zębem obrębiona,
coś w niej skrzeknie, chrypnie, wrzaśnie
i ta gęba się zatrzaśnie…
Ła!
Ojej, tato, ojej, mamo,
uratujcie mnie przed jamą!
Nie zamykaj, mamo, drzwi,
bo jest bardzo straszno mi.
A w dodatku
w tamtej jamie
coś tak jakby mruga na mnie,
że mam przyjść…
Może tkwi tam mała bieda,
która rady sobie nie da?
Którą trzeba poratować?
Może leżą skarby skrzacie?
Więc podczołgam się jak kot.
Ja – odważny, ja – zuchwalec
wetknę w jamę jeden palec.
I wetknąłem aż po gardło,
ale nic mnie nie pożarło.
Więc za palcem wlazłem cały.
Wlazłem cały!
No i już.
Jaki tu mięciutki kurz.
Chyba będę miał tu dom.
Chyba to jest pyszna nora,
nie za duża, lecz dość spora.
Latareczkę małą mam.
Nie ma w domu żadnych jam!
Rozmowa rodzica z dzieckiem na temat treści wiersza:
- Czy narratorem wiersza jest chłopiec czy dziewczynka?
- Po czym to poznałeś/aś?
- Czego boi się bohater wiersza?
- Co to jest „lęk”?
- Czy to dobrze czy źle się bać?
- Jakie są sposoby poradzenia sobie z lękiem przed nieznanym?
- Czym jest „czarna jama” w wierszu?
- Dlaczego ciemność budzi w nas lęk?
3. Zabawa „Co widzisz w ciemności?”- Rodzic proponuje by dziecko schowało głowę pod kocem lub chustą i doświadczyło ciemności. W zabawie uczestniczy dziecko, które tego chce. Rodzic zachęca, ale jeżeli dziecko czuje lęk, może nie skorzystać z propozycji. Po zabawie dziecko dzieli się wrażeniami na temat tego co widziało w ciemności.
4. Dla chętnych - „Zobaczyłam w ciemności straszną kreaturę" – prezentacja dla dzieci https://www.youtube.com/watch?v=kWkTBO8dWSY
5. Dla chętnych - „Budujemy czarną jamę” - przestrzenna praca plastyczna. Jama powinna być wykonana z z gazet i mieć formę przestrzenną. Musi być na tyle duża, aby dziecko do niej schować. Dziecko ma do dyspozycji dużą liczbę gazet, taśmę klejącą, nożyczki, klej. Rodzic może zasugerować, że dobrze byłoby zbudować jamę na jakiejś konstrukcji np. na krześle, budowli z klocków. Rodzic wspiera i pomaga przy pracy w tworzeniu jamy. Po skończeniu dzieci wchodzą do „czarnej jamy” i symbolicznie zostawiają w niej swoje lęki.
Można stworzyć „czarną jamę” również z koca, kartonu, lub według własnego pomysłu.
6. „Wędrujemy do czarnej jamy” - dziecko ustawia się naprzeciwko czarnej jamy, ale w drugim końcu pokoju. Rodzic podaje instrukcję, jak do niej dotrzeć” np. trzy kroki w prawo do przodu, dwa kroki do tyłu, jeden krok w przód itd.
Proszę wykonać w tym dniu pracę:
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 22a – łączenie kropek zgodnie z instrukcją, rysowanie linii po śladzie według symbolicznych wskazówek
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 28a – kącik grafomotoryczny, pisanie po śladzie wyrazów określających emocje
Czwartek 21. 05. 2020
TEMAT: Jak pozbyć się strachu
Cele ogólne:
- kształtowanie odporności emocjonalnej
- identyfikowanie i podawanie nazw stanów emocjonalnych
1. Przywitanie piosenką Fruziaki „Fruzia i nocne strachy” https://www.youtube.com/watch?v=S1NUhP68FuQ
2. Ilustrowanie ruchem treści rymowanki.
Bo strach to tylko przebranie, (gest rozkładania rąk, dłonie otwarte, wyprostowane)
I groźne zakłada maski (dotykanie twarzy, przesuwanie dłoni od czoła do brody)
lecz zadaj sobie pytanie, (gest rozkładania rąk, dłonie otwarte, wyprostowane)
na jakie czeka oklaski? (składanie dłoni jak do oklasków)
Stres karmi się naszym strachem (podnoszenie dłoni do ust, pokazywanie gestu jedzenia)
Jak gołąb na dachu bułką. (podnoszenie dłoni do ust, pokazywanie gestu jedzenia)
Wystarczy jednym zamachem (gest zrzucania czegoś z półki, szeroki zamach jedną, następnie
Przegonić go jak kurz z półki. (drugą ręką na zmianę).
„Tajemnicza przesyłka” – Rodzic prezentuje zostawioną pod drzwiami przesyłkę, prosi dziecko o sprawdzenie, co w niej się znajduje. Dla ostrożności sugeruje, by jeszcze nie rozpakowywać zaklejonego mocno pudełka, lecz sprawdzić jego zawartość poprzez włożenie ręki w otwór z boku pudełka. Cała sytuacja prowadzić ma do nazwania przez dzieci emocji, jakie towarzyszą im w trakcie poznawania zawartości pudełka.
Proponowane pytania:
- Czy to było przyjemne doświadczenie – sięgać ręką do pudełka, w którym nie wiedzieliście, co się znajduje?
- Co czułeś/aś w tym momencie?
- Czy odczułeś/aś niepokój lub strach?
- Co mogliśmy zrobić inaczej, żeby zmniejszyć napięcie i lęk towarzyszący nieznanemu doświadczeniu?
Po rozmowie następuje rozpakowanie pudełka (mogą się w nim znajdować ulubione słodycze lub pudełko może być puste).
4. „Nie rozśmieszaj mnie”- zabawa w parach rodzic - dziecko. Siadają naprzeciwko siebie. Rodzic ma za zadanie rozśmieszyć dziecko opowiadając mu zmyślone historie, a ono usiłuje być poważne i stara się nie uśmiechać. Kiedy rodzicowi uda się rozśmieszyć dziecko następuje zamiana ról. Po zakończeniu tej zabawy można przeprowadzić rozmowę: co czułeś/czułaś w trakcie tego ćwiczenia? Czy łatwo było zachować powagę? Co ci w tym pomagało a co utrudniało to zadanie?
5. „Do przodu, do tyłu, w prawą stronę, w lewą stronę”- zabawa ruchowa.
Rodzic wypowiada wskazówki określające kierunek i liczbę kroków, dziecko porusza się według polecenia np. dwa kroki do tyłu, trzy kroki do przodu, dwa kroki w prawą stronę, cztery kroki w lewą stronę… Później może nastąpić zamiana ról.
Proszę wykonać w tym dniu pracę:
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 22b – kolorowanie ilustracji według kodu, określanie przyczyn zdenerwowania
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 23a – kreślenie drogi w labiryncie, pisanie wyrazów po śladzie
Piątek 22. 05. 2020
TEMAT: Muzyczne opowieści
Cele ogólne:
- rozwijanie wrażliwości estetycznej, muzycznej
- wizualizacje muzyczno – ruchowe
- doskonalenie analizy i syntezy wzrokowej
1. „Comedians galop” - zapraszamy dziecko do wysłuchania utworu, wprowadzamy dzieci w temat utworu podając jego tytuł, zachęcamy by zamknęły oczy i wyobraziły sobie, jakie emocje i wyraża muzyka. Po wysłuchaniu utworu prosimy dziecko, aby krótko opowiedziało o swoich uczuciach. https://www.youtube.com/watch?v=N6Qnxf04Whg
2. „Comedians galop” - zabawa ruchowa ruchowa wg Batti Strauss (potrzebne będą krzesełka i drewienka, jeżeli nie mamy drewienek bierzemy dwie drewniane łyżki) https://www.youtube.com/watch?v=I9cEHUzpIPY
3. Praca z Księgą Zabaw z Literami strona 72 – 73.
4. „Ilustrujemy ruchem” zabawa muzyczno - ruchowa do utworu Piotra Czajkowskiego „Walc kwiatów”.
Dziecko podczas słuchania utworu porusza się, ilustrując ruchem i gestem dźwięki muzyki. Dziecko w ręce może trzymać apaszkę, lub delikatny, zwiewny szalik.
https://www.youtube.com/watch?v=V8S4hvHavOc
5. Zestaw ćwiczeń gimnastycznych.
- ,,Moje odczucia” – Rodzic rozdaje dzieciom karteczki w trzech kolorach (czerwony – złość, niebieski – smutek, żółty – radość).
Gdy słychać muzykę, dziecko porusza się na czworakach po pokoju. Gdy muzyka milknie, zadaniem dziecka jest odszukać karteczkę na podstawie koloru swojej karteczki. Dziecko gestem i ruchem pokazuje uczucie, które symbolizuje kolor karteczki. Gdy Rodzic znów włączy muzykę, dziecko znów zaczyna biegać.
- „Figurki” – dziecko biega po pokoju w rytm muzyki. Gdy muzyka zostanie zatrzymana,
Rodzic mówi: ,,Figurki, figurki zamieńcie się w…” − tutaj pada nazwa przedmiotu, zwierzęcia lub rośliny. Dziecko musi zastygnąć bez ruchu w pozie wymienionej postaci.
- ,,Woreczki uczuć” – Rodzic przygotowuje tor z dwóch lin/skakanek.
Dziecko otrzymuje woreczki gimnastyczne (można nasypać do foliowego woreczka ryż, kaszę itp. i zawiązać), które układa w różnych pozycjach i próbuje przejść cały tor tak, by woreczek nie upadł:
- Najpierw wyobraża sobie coś smutnego i powoli idzie z woreczkami na głowie.
- Następnie wkłada woreczki między kolana, wyobrażając sobie coś przyjemnego,
radosnego i skacze w taki sposób, by woreczek nie wypadł.
- Na koniec wyobraża sobie coś strasznego i idąc w podporze tyłem z woreczkiem
na brzuchu.
- ,,Kraina radości” - dziecko słucha muzyki i wykonują masaż na plecach Rodzica rysując spirale, figury geometryczne i inne kształty jednym palcem, kilkoma palcami albo całą dłonią. Potem następuje zmiana.
- Koszyk emocji” - ustawiamy koszyki, lub inne pojemniki na obwodzie koła, w każdym pojemniku umieszczamy piłki innego koloru np, dziecko kolejno wyjmuje piłki z koszyka, toczy ją nogą no kolejnego, zmienia na inny kolor piłki itd.
6. Praca plastyczna do wyboru:
- „Jestem wesoła/y, radosna/y, gdy…”– praca plastyczna dowolną techniką, np. malowanie lub rysowanie. Dziecko rysuje lub maluje sytuacje, w których występują u niego te uczucia.
- „Co mnie złości?”- dziecko rysuje przyczyny swoich złości.
- „Jak to wygląda?” - tworzenie ilustracji do utworu „Comedians galop”
Rozmowa z rodzicami na temat powstałej pracy plastycznej.
Proszę wykonać w tym dniu pracę:
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 23b – pisanie po śladzie nazw wybranych emocji
Karty Pracy Plac Zabaw karty 4 strona 28b – kącik grafomotoryczny, kolorowanie pól zgodnie z zauważoną regułą
Następna GARŚĆ ŁAMIGŁÓWEK w niedzielę 24. 05. 2020
Życzę miłej pracy i pozdrawiam serdecznie
pani Monika
77-320 Przechlewo
oś. Juźkowa 14