„KANGURKI”
LUTY
TEMATY TYGODNIOWE
I ZIMOWE ZABAWY
II KARNAWAŁ
III DAWNO TEMU
IV NASZE ULUBIONE BAŚNI
Zamierzenia wychowawczo – dydaktyczne:
Wydarzenia:
Bal karnawałowy
Dzień pizzy
Walentynki
Dzień kota
Dzień dinozaura
Piosenki:
„Bałwankowa rodzina”
Stoisz smutny nasz bałwanku
Ze spuszczoną głową
Może chciałbyś mieć przy sobie
Panią bałwankową
Oj tak tak oj tak tak
Dobrej żony wciąż mi brak
Oj tak tak oj tak tak
Dobrej żony brak
Ma korale z jarzębiny
Bałwankowa żona
Ale łatwo poznać z miny
Że dziś jest zmartwiona
Oj tak tak oj tak tak
Mego synka jeszcze brak
Oj tak tak oj tak tak
Mego synka brak
Stoi bałwan z bałwankową
W środku zaś bałwanek
Jeszcze chwilka i rozpoczną
Swój zimowy taniec
Oj tak tak oj tak tak
Przydałby się jeszcze brat
Oj tak tak oj tak tak
Przydałby się brat
Już wesoło dwa bałwanki
Tańczą z rodzicami
I my także się pobawmy
Razem z bałwankami
Oj tak tak oj tak tak
Zatańcz z nami raz i dwa
Oj tak tak oj tak tak
Zatańcz raz i dwa
Oj tak tak oj tak tak
Zatańcz z nami raz i dwa
Oj tak tak oj tak tak
Zatańcz raz i dwa
Dinozaury
Dinozaurów nie ma z nami
dawno już.
Nawet ślady ich przysypał
czasu kurz.
Można spotkać dinozaura
tylko w snach,
jak paprocie skubie wielkie,
że aż strach.
Tam gdzie kiedyś tych paproci
szumiał las,
leżą złoża węgla, który
grzeje nas.
A gdzie góry i doliny
że ho, ho,
było kiedyś pełne piasku
morza dno.
Tam gdzie fale rozmawiały:
bul, bul, bul,
pozostała w głębi ziemi
biała sól.
Czy ktoś mógłby czas zatrzymać?
Chyba nie.
Jak tu będzie za lat tysiąc?
Kto to wie?
Wierszyki masażyki:
Wielkie gady, chyba wiecie? (dociskamy plecy pięściami)
Królowały na tym świecie.
Ostre zęby i pazury, (podszczypujemy / drapiemy plecy)
Pochodziły z kredy, z jury…
Pterozaury latające (muskamy plecy rękami)
Plezjozaury pływające (dociśniętą pięść przesuwamy falistym ruchem)
Stegozaury ostre kolce (uciskamy plecy palcami)
A T-rex robił CHAP! (udajemy, że zjadamy dziecko)
Zauropody – ciężkie nogi (dociskamy plecy pięściami)
Triceratops miał trzy rogi (uciskamy 3 palcami)
Velociraptor szybko biegał (palce przebiegają szybko po plecach i głowie)
A T-rex robił CHAP! (udajemy, że zjadamy dziecko)
Ma pazury do drapania, (drapiemy plecy)
Silny ogon do machania, (przesuwamy ręką po plecach)
Wielką paszczę do łapania(podszczypujemy dłońmi plecy)
Dino robi: CHAP, CHAP, CHAP! (udajemy, że zjadamy dziecko)
Anna Gratkowska
Bal w kurniku
Kukuryku! Kukuryku!
Dzisiaj będzie bal w kurniku!
Przyszły kurki hen z podwórka.
Każda kurka w pięknych piórkach,
Każda zerka do lusterka,
Każda tańczyć chce oberka.
Kogut przywdział krawat w groszki.
Zachwyciły się kokoszki.
Zewsząd słychać „Och!” i „Ach!”
Kogut dumny jest jak paw.
Kaczki wolno przyczłapały,
Choć zaproszeń nie dostały.
Ustawiły się gęsiego,
Każda tańczy „dreptanego”.
Gąski w kącie podrygują,
Nasłuchują, bluesa czują,
Chociaż wszystkie, daję słowo
Są ubrane na rockowo.
Nagle hałas! Coś się dzieje!
Lis chce zostać wodzirejem!
Macha kitą w cztery strony,
Choć jest gościem nieproszonym!
Podtrzymując się pod boki,
Zerka ślepiem tam gdzie kwoki
Puszcza oczko do kokoszek:
“Każdą z pań do tańca proszę!”
Każdej damie obiecuję:
Nóg nie deptać, bo rytm czuję.
Czy w podskoku, czy w obrocie
Ja się znam na tej robocie.”
Ale kurki wrzask podniosły,
Szybko z balu się wyniosły.
Kaczki z żalem oddreptały.
Choć bal cały rozkręcały.
Kogut krzyknął rozgniewany:
„Ach, ty lisie farbowany!
I odwrócił się na pięcie,
By opuścić to przyjęcie.
Zaraz za nim gęsi wyszły,
Choć dopiero co tu przyszły.
Za gąskami też indyki
Wszystkie wyszły w rytm muzyki.
Tak w ten wieczór, pośród krzyków
Dobiegł końca bal w kurniku.
„KANGURKI”, które mają urodziny w lutym:
Olek Cz.
Nadia
77-320 Przechlewo
oś. Juźkowa 14